wtorek, 5 kwietnia 2016

Samoakceptacja jest trudna?




Hej! Dziś poruszę dosyć ciężki temat. Jak możecie zauważyć po tytule jest to samoakceptacja. Powiem wam,że ja mam bardzo dużo kompleksów,jak pewnie większość dziewczyn w podobnym wieku. Myślę,że bardzo trudno jest ich się pozbyć. Z dnia na dzień stają się częścią nas,ale to raczej nie dobrze. Większość kompleksów można zmienić, lecz niestety nie wszystkie, niektóre muszą zostać z nami na zawsze. I musimy do tego przywyknąć,lecz wiem,to jest bardzo trudne. Zdaje sobie sprawę,że połowa dziewczyn ma kompleksy typu: "mam za mały tyłek " , a połowa z nas ma trochę większe,ponieważ nie zawsze da się je zmienić ,ale to nie powód do załamania. Dlatego zadaniem dla was jest,aby codziennie spędzić parę chwil przed lustrem i przyzwyczajać się do swoich niedoskonałości,pokochać je. Tacy jesteśmy i tacy zostaniemy. Nie ma powodów do załamania,trzeba się cieszyć tym,co nas wyróżnia,bo to sprawia,że jesteśmy wyjątkowi. Każdy jest piękny na swój sposób. Pamiętajcie,jeśli możecie,zmieniajcie w sobie co tylko chcecie,jeśli nie ,przyzwyczajajcie się do tego,że jesteście jedyni w swoim rodzaju. Buziaczki! :*